Ta historia wydarzyła się na prawdę. Ostatnio potrzebowałem nadać bardzo pilny list, który chciałem, aby dotarł jak najszybciej. Oczywiście nadałem w godzinach porannych jako polecony priorytet. Więcej poniżej!
List Polecony Priorytet powinien trafić do odbiorcy następnego dnia. Mimo, iż na moim liście, jak również na potwierdzeniu nadania przesyłki były priorytet, list przez pewien czas, a właściwie jego status się nie zmieniał. Historia skończyła się tak, że list dotarł jako zwykły po 4 dniach od nadania. A najgorsze jest to, że gdy próbowałem dzwonić na infolinię Poczty-Polskiej, to nikt nie raczył ze mną porozmawiać i zająć się problemem. Infolinia zwracała komunikat, że jest przeciążenie i aby zadzwonić w innym terminie. I tak było cały czas.
Okazuje się, że Poczta-Polska pieniążki potrafi brać, ale nie potrafi przyjąć reklamacji. W komercyjnej firmie kurierskiej taka sytuacja nie miałaby miejsca.
Bądź pierwszym, który to skomentuje. Wyraź swoją opinię. on "Poczta-Polska oszukuje klientów"