Reklama

Reklama
Nietrzeźwy rowerzysta został ukarany mandatami karnymi w wysokości 3 000 złotych - Ostrowiec24.Info

Reklama

Reklama


Nietrzeźwy rowerzysta został ukarany mandatami karnymi w wysokości 3 000 złotych

Foto ilustracyjne

Niecodzienny widok przy obecnych warunkach atmosferycznych ukazał się w miniona sobotę oczom funkcjonariuszy z ostrowieckiej drogówki. Przy obfitych opadach śniegu i minusowej temperaturze mundurowi na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego napotkali „pasjonata” jazdy rowerem. Jak się okazało, jego „odwaga” spowodowana była nadmiarem wypitego alkoholu. 44-letni mieszkaniec gminy Bodzechów kierował jednośladem mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Jazda w stanie nietrzeźwości i nie wykonywanie poleceń kosztowała 44-latka 3 000 złotych. Więcej poniżej!

Reklama

Reklama


Niestety od kilku dni zima nie daje o sobie zapomnieć. Obficie padający śnieg, minusowa temperatura oraz śliska nawierzchnia jezdni sprawiają, że kierujący samochodami osobowymi mają problemy z przemieszczaniem się po drogach. Jednak dla niektórych nie stanowi to przeszkody. W minioną sobotę przy obfitych opadach śniegu oczom funkcjonariuszy z ostrowieckiej drogówki na ul. Bałtowskiej ukazał się rowerzysta. Jak się okazało, 43-letni cyklista miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Nietrzeźwy mężczyzna nie pojechał dalej, a za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych. Kolejny mandat w wysokości 500 złotych otrzymał za nie wykonywanie poleceń funkcjonariuszy.

Reklama

Pamiętajmy, pijani kierowcy i rowerzyści w konfrontacji z poruszającym się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego, mogą być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych. Nietrzeźwy kierujący jest poważnym zagrożeniem, nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników dróg. Dlatego też dla nietrzeźwych kierowców nie może być żadnej tolerancji.

Bądź pierwszym, który to skomentuje. Wyraź swoją opinię. on "Nietrzeźwy rowerzysta został ukarany mandatami karnymi w wysokości 3 000 złotych"

Napisz swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*